25 czerwca o 18:00 Polska zmierzy się z Francją w ostatnim meczu grupowym Euro 2024. Trudno przewidywać, w jakich będziemy wtedy nastrojach. Serce chciałoby mieć sześć punktów po dwóch kolejkach, ale umysł podpowiada, że będzie ciężej.
Niezależnie od tabeli grupowej, Les Bleus będą faworytami nie tylko tego spotkania, ale i całych mistrzostw Europy. Tę opinię podziela również Robert Lewandowski w nowym wywiadzie dla francuskiego Le Parisien. Zapewnia, że to będzie wyjątkowe wydarzenie.
"Dla mnie to będzie bardzo szczególny mecz, nie mogę się doczekać. Nie ze względu na Euro, nie ze względu na Francję, ale dlatego, że mecz odbędzie się w Dortmundzie" – mówi kapitan reprezentacji Polski.
W tym mieście i na tym stadionie spędził w końcu cztery pełne sezony, odchodząc latem 2014 roku do Bayernu. Co prawda na czas imprezy UEFA arena zmieni nazwę na BVB Stadion Dortmund, a pojemność z ponad 80 tysięcy spadnie do nieco ponad 60, ale to wciąż legendarny Westfalenstadion.
"Wiem wszystko o tym stadionie i myślę, że uczucie ponownej gry na tym boisku da mi dodatkową siłę… Wiadomo, że Francja to faworyci do wygrania Euro. To wielkie wyzwanie, ale jesteśmy gotowi i będziemy walczyć do ostatniej minuty" – zapewnia 35-letni napastnik.